Popieram moich przedmówców! Za mało i za rzadko. Ale może... Może w tym właśnie tkwi magnetyzm Twojego bloga - może to ten niedosyt sprawia, że wracamy tutaj niczym bumerangi ;) Dozujesz siebie tak powściągliwie... Odsłaniasz tak niewiele... Każesz czekać tygodniami na... dwa słowa. Dosłownie. Niesamowite. Jeśli to jakaś poetycka gra, to z premedytacją daję się w nią wciągnąć... Jeśli to Twoje życie, to... Pozostań sobą! Nawet jeśli masz czasem siebie dość. Każdy z nas zapewne przerabiał to nie jeden raz, uwierz... Pozostań sobą, bo... jesteś ABSOLUTNIE WYJĄTKOWA!!! Pozdrawiam! Cassiopeia
Kiedy w środku nocy tak bardzo od siebie odbiegam, zaglądam z nadzieją, że i Ty nie śpisz, a swoją bezsennością podzielisz się z nami. A Ty dalej uparcie "masz dość" ;) wiem, ze jesteś, że przeczytasz moje słowa więc zostawiam cząstkę trochę jednak niesiebie cytując: "I chyba zaczynam lubić na powrót być sobą nie będąc jednocześnie nikim szczególnym. Ja to ta zielona sukienka, w której nie ma ani jednej nadzwyczajnej nitki. Kiedy leży taka cała niby pognieciona. Ale przygotowana już do prania." /Kobieta na skraju Dojrzałości 06-06-2015 18:11
Nie Miej. Jesteś najlepsza.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Chyba nie slyszałam ta miłych słów jeszcze.
UsuńA może bądź sobą częściej... zdecydowanie zbyt rzadko piszesz ;) a my tutaj czekamy ;)
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się. Dziękuję, że czekacie. Postaram się Was nie zawieść.
UsuńPopieram moich przedmówców! Za mało i za rzadko.
OdpowiedzUsuńAle może...
Może w tym właśnie tkwi magnetyzm Twojego bloga - może to ten niedosyt sprawia, że wracamy tutaj niczym bumerangi ;)
Dozujesz siebie tak powściągliwie...
Odsłaniasz tak niewiele...
Każesz czekać tygodniami na... dwa słowa. Dosłownie.
Niesamowite.
Jeśli to jakaś poetycka gra, to z premedytacją daję się w nią wciągnąć...
Jeśli to Twoje życie, to... Pozostań sobą! Nawet jeśli masz czasem siebie dość. Każdy z nas zapewne przerabiał to nie jeden raz, uwierz...
Pozostań sobą, bo... jesteś ABSOLUTNIE WYJĄTKOWA!!!
Pozdrawiam!
Cassiopeia
Dziękuję, za tak miłe słowa. Przepełniają ciepłem. I za to, że zaglądasz.
Usuńniezmierzone stają dziś przestrzenie Twojego milczenia
OdpowiedzUsuńŁadne.
UsuńWciąż tutaj jesteś. Cieszę się bardzo z Twojego niemilczenia.
Ja tez miewam dość. Nigdy jednak czytania Ciebie. Pisz siebie. Pisz. Nie przestawaj.
OdpowiedzUsuńJak miło usłyszeć tyle ciepłych słów. Będę! Obiecuję! Nie przestanę! :)
UsuńPobądź sobą jeszcze chwilę, Jeszcze trochę. Jeszcze wieczność.
OdpowiedzUsuńIle tylko sił starczy. Taka moja obietnica. Dziękuję, że zaglądasz. I za miłe słowa.
UsuńKiedy w środku nocy tak bardzo od siebie odbiegam, zaglądam z nadzieją, że i Ty nie śpisz, a swoją bezsennością podzielisz się z nami. A Ty dalej uparcie "masz dość" ;) wiem, ze jesteś, że przeczytasz moje słowa więc zostawiam cząstkę trochę jednak niesiebie cytując:
OdpowiedzUsuń"I chyba zaczynam lubić na powrót być sobą nie będąc jednocześnie nikim szczególnym.
Ja to ta zielona sukienka, w której nie ma ani jednej nadzwyczajnej nitki. Kiedy leży taka cała niby pognieciona.
Ale przygotowana już do prania." /Kobieta na skraju Dojrzałości 06-06-2015 18:11
:)
UsuńTak, czasem trzeba mi przypomnieć, co ważne. Dobrze, że On-nie-zapomniał.