piątek, 26 lutego 2016

anonimat



Wszędzie, gdzie bywam nie-sobą jest cieplej. Nie-sobą jedynie ze względu na niedookreślenie szczegółowymi personaliami. Nie skazaną z góry na niepowodzenie. Masową krytykę. Obarczanie odpowiedzialnością, za każdą bzdurę. Taka domena mnie-siebie nazwanej rodowo. Określonej atomowo. Namacalnej.

Tutaj, gdzie mam twarz, nazwisko i wszystkie inne dane, temperatura powietrza jest znacznie niższa.

Tutaj mam czasem ochotę się zamknąć w szafie.
I żeby mi się wyczerpały baterie w latarce.

Bo ja na złe reaguje źle.
I kurczę się.
I w sobie zamykam.



Na szczęście są takie miejsca, gdzie bywam nie-sobą. Gdzie jest ciepło. Gdzie ktoś na mnie czeka. Zastanawia się, gdzie znikam na tak długo. I kiedy w te miejsca znów zaglądam widzę. Nieskończoną falę dobrego słowa. Tsunami. Jak dla mnie.
I mam tu na myśli rozmiar. Nie spotykany chyba jak dotąd. I patrzę z lekkim niedowiarzeniem.
I znów się dźwigam z tych obszarów poniżej poziomu wód położonych. I cieszę się. Że wtedy,
w tamtej jednej chwili postanowiłam.

Być.

Kobietą-na-skraju-Dojrzałości.






<a href="http://blogowisko.toplista.info/?we=knsd">;
<span
style="width:160px;height:50px;overflow:hidden;background:#EE8800;border:2px
solid;border-color:#FFAA00;border-style:outset;padding:5px;font:bold 15px
rockwell;color:black;text-decoration:underline;text-align:center;cursor:pointer">Blogowa
Toplista</span></a>


4 komentarze:

  1. "Dobrze, że wróciłaś, kwiaty w wazonie znów oswojone cicho piją wodę."

    OdpowiedzUsuń
  2. Domyślam się, że piszesz o blogowaniu. Ja blogowanie też traktuję trochę jak ucieczkę od codzienności, od zimna, które mnie otacza, od chłodu rzeczywistości. Zawsze dobrze znaleźć taką odskocznię.

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja ciepło przytulam teraz. Anonimowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Daje do myślenia...bo różnie to można zinterpretować.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądasz? Zostaw cząstkę siebie...